Sorka, iż jestem ostatnio mało aktywny, ale po czwartku dam, 2 część mojego felka, i jakieś dwie historie, biografie czy co tam zawodników. Postaram się także przesłać zdjęcia Cro-Cop'a. Na szczęście, to już prawie koniec maturki. "Easy , i got balls of steel" - Gilbert Yvel after fight with Vanderlei Silva (PrIde 11)
[...] zakontraktowana na 100%, ktora dopiero dawala przepustke do walki z mistrzem. Mysle, ze mu nie da kolesia pokroju Rothwell czy Barry, bo to bedzie cofniecie w jego karierze. Cro Cop jako starcie dwoch legend - Pride vs. UFC. Moze byc i tak, choc Miro juz sam zaczyna myslec o koncu zabawy niz o tak powaznych starciach. Mozliwe, ze dostanie walke z [...]
Mi też, bo z dwóch "pieśni przeszłości" Cro Cop ma akurat całkiem sensowną szansę rozwalić Mira... Ale wciąż szukam potwierdzenia innego niż jedna stronka.
Cro Cop w szczycie formy nie zdołał pokonać Minotauro, będąc obecnie w o wiele gorszej formie czy da rade Mirowi? Dużo będzie zależeć od dyspozycji Franka.
Tak to twój cytat. Piszesz że Cro Cop przegrał w parterze ale biedak nigdy go dobrego nie miał. Ja sie posłużyłem twoim cytatem, analogicznie pisząc że Nog został obity bo nigdy tak dobrej stójki jak Mirko nie miał. A MMA to stójka i parter. Wniosek? Wyciagnij sam
Nie wiem jak Wy, ale ja tam oglądałem stójkę Cro Cop'a, w walce z niejakim Barrym... Jakoś się jeszcze trzymał "technicznie", bo szybkość, agresja, i generalna całość już średnia. Zwłaszcza te momenty kiedy łamał Barremu kości dłoni twarzą nie były za dobre.
lesnar wygrywa z cainem.... lesnar dostaje od jdsa....i potem cro cop wygrywa rewanz o mistrzostwo i jest nowy UFC HW champ:D! potem tylko kontrakt fedora z ufc... epic remach pomiedzy nimi i kurde wiooo XD.... eeehhh te marzenia... Zmieniony przez - Deweq w dniu 2010-09-11 14:18:54